Jeżeli jesienią zbrakło czasu to także zimą przy dobrej pogodzie w ogrodzie możemy porządkować rabaty i grabić opadłe liście. Warto także, zanim nadejdą silne mrozy wykonać okrycie róż i wrzosów. Wokół krzewów róż krzaczastych zaleca się usypać kopczyki z gruntu, róże pienne można zabezpieczyć kilkoma warstwami agrowłókniny, okrywając koronki jak i pnie roślin. Jako okrycie dla wrzosów sprawdzi się doskonale jedlina czyli gałęzie roślin iglastych tj. jodła czy świerk a także agrowłóknina. Po opadach śniegu warto zwrócić uwagę na rośliny iglaste i zimozielone. Dla tych o kolumnowym pokroju zagrożeniem może być ciężki i mokry śnieg – gdy zalega na gałęziach deformuje korony, może nawet je rozłamać. Dlatego, jeśli nie zrobiliśmy tego wcześniej można związać luźno rośliny sznurkiem lub żyłką wędkarską.
Przechowując rośliny w pomieszczeniach należy co jakiś czas trzeba sprawdzać wilgotność podłoża – powinno być lekko wilgotne. Roślinom balkonowym najlepiej zapewnić temperaturę 6–8 st. C i światło (nie należy ich trzymać w zaciemnionym miejscu). Oglądamy także liście (z wierzchu i od spodu) i jeżeli zauważymy na nich oznaki chorób lub szkodniki, należy je opryskać odpowiednimi preparatami bądź usunąć.
W okresie spoczynku zimowego roślin możemy przygotować sadzonki zdrewniałe z pędów krzewów liściastych, tj: ligustr, forsycja, jaśminowiec, derenie, porzeczki, pęcherznica. Zdrowe pędy tniemy na odcinki długości ok. 18-25 cm zwracając uwagę na miejsce cięcia podstawy sadzonek tuż „pod pąkiem”. Pocięte pędy należy związać w pęczki, przechowywać w wilgotnym piasku i w chłodnym pomieszczeniu a wiosną po rozmarznięciu gruntu posadzić na głębokość 2/3 długości. Po jakimś czasie sadzonki ukorzenią się a z pąków wyrosną młode pędy.
Początkiem roku można owinąć słomą lub tekturą pnie drzew ozdobnych, tj. jabłoń czy wiśnie (zwłaszcza młodych), zapobiegnie to powstającym na skutek silnego ogrzania w słoneczne dni uszkodzeniom pni drzew. Jeśli powstało pęknięcie mrozowe, należy je posmarować preparatem przyspieszającym gojenie, aby nie dopuścić do infekcji.
Krystyna Janik-Chrapusta
